BYĆ KOBIETĄ TO JUŻ NIE BRZMI DUMNIE
- Monika Prylinska
- 24 paź 2020
- 1 minut(y) czytania
Być kobietą w Polsce A.D. 2020 znaczy czuć strach, bezsilność, samotność. Wczoraj (23 października) Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przerywanie ciąży z powodu ciężkich wad płodu jest niezgodne z konstytucją.
Według rządzących, lepiej przez dziewięć miesięcy żyć ze świadomością, że pierwszą uroczystością rodzinną będzie pogrzeb własnego dziecka niż dokonać legalnej aborcji. A przepraszam, najpierw zaplanować należy chrzest, potem pogrzeb...
Gdzie tu wiara? Gdzie miłość? Nawet nadzieję ukrzyżowano. Kto i kiedy zapłaci za to, co się będzie działo w wyniku tej nieludzkiej decyzji?
Patrzę na córkę i jest mi przykro, że urodziłam ją w Polsce. Jestem przerażona, bo wiem, że ten kraj nigdy nie stanie po jej stronie, gdy wyrośnie na kobietę. Wkrótce będzie przedmiotem, jak my wszystkie. Jej ciało stanie się częścią politycznej debaty, jej wolna wola - kartą przetargową w kolejnych wyborach. Będę przy niej niezależnie od tego, co stanie się w przyszłości. Mam nadzieję, że dla innych matek miłość i szacunek do własnych dzieci też będzie priorytetem. Tyle możemy. Tylko tyle i aż tyle.

Comments