WARSZTATY Z MARIUSZEM SZCZYGŁEM
- Monika Prylinska
- 4 sie 2020
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 12 paź 2020

Obudziłam się uśmiechnięta. Wczorajszy dzień spędziłam w podziwie i zasłuchaniu. Stoliczny zgiełk rozpłynął się we "wrzeniu świata”. Na wybiegu - uczeni w piśmie reportażyści. Z dawnych lat i całkiem współcześni. Podziwiani, naśladowani. Dawcy wzruszeń i introspekcji. Na ścianie czarno-biała galeria kobiet. Ich portrety jak herbowe tarcze. Dumne. Obronne. Czułam się wśród nich bezpieczna i wyróżniona. Moja inicjacja przebiegła zgodnie z planem. Mistrz ceremonii z powagą dawkował wiedzę. Coś mocnego. Oddech. Emocje. Najważniejsza jest kropla, bo to w niej odbija się ocean. Powaga detalu. Odpowiedzialność za słowo. Fantazja na wodzy logiki. Zaskoczenie. Puenta. Nadwyżka. I stało się. Stworzona została moja osobista Biblia Nowego Tysiąclecia z autografem Mariusza Szczygła.
Comentarios